Pszczelarz z zamiłowania

Grono targowych wystawców z roku na rok stale się powiększa, a my do kolejnego wywiadu z cyklu „Rozmowy Targowe” zaprosiliśmy stałego bywalca, pana Piotra Wojtaszka z Pasieki Podskalany zlokalizowanej w Tomaszowicach.

asieka mieści się pomiędzy dworem w Tomaszowicach a Wąwozem Podskalańskim – to niezwykle malownicza okolica, często wybierana przez spacerowiczów czy turystów. Moja rodzina mieszka tutaj od pokoleń. Pasją do pszczelarstwa zaraził mnie przyjaciel i tak trwa to już parę lat. Na początku była obawa, czy damy radę, czy to dla nas, ponieważ jesteśmy z żoną aktywni zawodowo. Jednak już po pierwszym sezonie, gdy sami ściągnęliśmy nasz pierwszy miód, nie mieliśmy wątpliwości. Z roku na rok staramy się zwiększać atrakcyjność naszej oferty, jak również dokładamy starań, żeby okoliczne pola cieszyły oko pięknymi kwiatami rzepaku, facelii czy gryki. Od tego sezonu można skorzystać z uloterapii oraz pojawiła się nowość – miód kremowany.

Wiadomości WW: Pszczelarstwo – praca czy hobby? Skąd pojawił się pomysł na otworzenie pasieki i zamiłowanie do pszczół?

Piotr Wojtaszek, pasieka Podskalany: Zdecydowanie hobby, ale przy tym i ciężka praca, nie ukrywam, że w sezonie jest to niezwykle absorbujące zajęcie. Pomysł na pasiekę zrodził się parę lat temu. Mieliśmy do dyspozycji z żoną działkę, stanęliśmy na jej środku i zaczęliśmy snuć plany jak zagospodarować tą przestrzeń. I tak najpierw zaczął powstawać sad, naszym pomysłem podzieliliśmy się ze znajomymi, którzy są zapalonymi pszczelarzami i przekonali nas, żeby spróbować założyć pasiekę. Pojechaliśmy na pierwszą konferencję pszczelarską, po rozmowie z wieloma doświadczonymi pszczelarzami, postanowiliśmy spróbować. Początkowo 4 ule, a później z roku na rok coraz więcej. Teraz już nie wyobrażam sobie lata bez pracy w pasiece.

Stoisko pasieki na Wielkowiejskim Targu możemy odwiedzać już od kilku edycji – co znajduje się w Waszej ofercie?

W naszym asortymencie znajduje się przede wszystkim miód, ale również produkty pszczele takie jak pierzga, pyłek, propolis. Od tego sezonu mamy do zaoferowania nowość – miód kremowany.

A z obserwacji: po co najchętniej sięgają klienci?

Klienci dzielą się na wiele grup, są miłośnicy znanego i cenionego od lat miodu lipowego czy spadziowego. Wiele osób sięga też po te mniej znane miody jak miód nawłociowy czy faceliowy. Świadomość klientów rośnie – każdy w sposób indywidualny decyduje, jaki miód jest dla niego odpowiedni, na naszym stoisku można również znaleźć podpowiedzi o właściwościach danego miodu.

Gdzie oprócz targu można jeszcze nabyć Wasze produkty?

Nasze produkty można nabyć również poza targiem w naszej pasiece w Tomaszowicach na ul. Podskalany 25. Działamy również w mediach społecznościowych – na Facebooku: Pasieka Podskalany oraz Instagramie: pasieka_podskalany. W tym roku rozszerzyliśmy naszą działalność o uloterapię, czyli jeden z rodzajów apiterapii polegający na wejściu do domku z pszczołami oddzielonymi specjalną kratą. Dobroczynne składniki pszczelego powietrza pozytywnie wpływają na ludzki organizm. Działają one m.in. na drogi oddechowe, a dźwięk wydobywający się z ula działa uspokajająco na pacjenta. Serdecznie zapraszam do skorzystania z takiej formy wypoczynku.

Miód słynie od wieków ze swoich dobroczynnych właściwości – na co najlepiej się sprawdzi?

Wzmacnia organizm, działa antybakteryjnie, wspomaga leczenie przeziębienia, przyspiesza gojenie ran, może obniżać ciśnienie, wpływa na metabolizm komórkowy i układowy. Wbrew twierdzeniom sceptyków to nie tylko cukry proste. Jednym słowem – miód to złoto dla naszego organizmu.

8 sierpnia będziemy obchodzić w Polsce Wielki Dzień Pszczół – co powinniśmy wiedzieć o tych pożytecznych owadach?

Pszczółka Maja, miód, ule… to najczęściej pojawiające się skojarzenia z pszczołami. Tymczasem pszczoły to o wiele więcej niż pszczoła miodna. W Polsce mamy kilkaset przeróżnych gatunków tych owadów. Wszystkie żywią się nektarem i pyłkiem kwiatowym, jednocześnie zapylając odwiedzane rośliny. Umożliwiają w ten sposób roślinom zapłodnienie, a w rezultacie powstanie owocu. To właśnie pszczołom i ich pracy zawdzięczamy produkcję 1/3 żywności. Dzięki temu, że ich gatunki są tak różnorodne, mogą zapylać różne rodzaje roślin i działać w różnych warunkach. Wczesną wiosną pszczoły ruszają do pracy – zapylają kwitnące sady, łany rzepaku i większość roślin będących surowcem do produkcji żywności. Według szacunków w naszej szerokości geograficznej rośliny owadopylne stanowią około 78% gatunków. Bez pszczół wiele gatunków roślin nie mogłoby się rozmnażać, wytwarzać owoców lub ich uprawy dawałyby niewielkie plony, a owoce byłyby małe i zdegenerowane. Słuszne jest stwierdzenie, że bez pszczół nie ma życia.

W ostatnim czasie coraz częściej wykonuje się sporo oprysków na kleszcze. Jaki wpływ Pana zdaniem ma to na pożyteczne owady?

Stosowanie owadobójczych środków ochrony roślin pozwala na pozbycie się z ogrodu wielu szkodników, które w skrajnych przypadkach potrafią całkowicie zniszczyć uprawiane rośliny. Należy jednak pamiętać, że wraz ze zwalczaniem niepożądanych organizmów istnieje ryzyko zwalczenia pożytecznych owadów, w tym pszczół i innych owadów zapylających, które zasiedlają nasze ogrody. W celu ochrony tych stworzeń wprowadzony został okres prewencji pozwalający na odpowiednie planowanie zabiegów ochrony roślin z uwzględnieniem bezpieczeństwa pszczół.

Lipowy, akacjowy czy wielokwiatowy – a Pan który miód najbardziej lubi?

Trudne pytanie – tak naprawdę lubię wszy­stkie (śmiech). Żona decyduje, jaki słoiczek mamy aktualnie otwarty!

Rozmawiała Anna Calik
Tekst publikowany za zgodą Wiadomości WW